W poniedziałek zaczyna się u nas generalny remont łazienek, przedpokoi i schodów.Na minimum tydzień musimy się przeprowadzić do teściów. Mam nadzieję że jakoś to przeżyję. Jeszcze przedremontowo dałam radę zrobić kilka zdjęć fartuszka, który uszyłam niedawno Młodej. Dziubba wygląda w nim uroczo, ale zdjęcia na modelce pokażę innym razem, bo już wyprowadziliśmy ją do dziadków żeby przygotować pole do poniedziałkowej bitwy.
Fartuszek jest dwustronny. Z jednej strony ma kieszonkę, a z drugiej naszyte serduszko. Myślę jeszcze o uszyciu do niego czapki.
Z czerwonej krateczki vichy uszyłam jeszcze w tamtym roku czapeczki na konfitury i kalendarz adwentowy. Postaram się jutro cyknąć fotki kalendarzowi, bo przetwory zabezpieczyłam już przed zakurzeniem.
MANGOLASSI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz